Strona:PL Adam Mickiewicz - Poezje (1929).djvu/409

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
CLXXI
UCIECZKA
BALLADA[1]


On wojuje — rok upłynął,
On nie wraca — może zginął.
Panno, szkoda młodych lat,
Od książęcia jedzie swat.

Książę ucztuje we dworze,
A panna płacze w komorze.

Jej źrenice, błyskawice,
Dziś jak dwie mętne krynice;
Jej lica, pełnia księżyca,
Dziś nikną, jak księżyc w nowiu;
Biada wdziękom, biada zdrowiu!

Matka troszczy się i biedzi,
Książę dał na zapowiedzi.


  1. Ta powieść znajoma jest ludom wszystkich krajów chrześcijańskich. Poeci rozmaicie ją przerabiali. Bürger ułożył z niej sławną swoję Lenorę. Nie znając piosnki gminnej niemieckiej, nie można wiedzieć, o ile Bürger rzecz i styl odmienił. Niniejszą balladę ułożyłem podług piosnki, którą niegdyś słyszałem w Litwie śpiewaną po polsku. Treść i układ zachowałem wiernie, ale wierszy gminnych ledwie kilka zostało mi się w pamięci i te służyły mi za wzór stylu.