Ta strona została przepisana.
CXXV
RUINY ZAMKU W BAŁAKŁAWIE [1]
Te zamki, połamane w zwaliska bez ładu,
Zdobiły cię i strzegły, o niewdzięczny Krymie!
Dzisiaj sterczą na górach, jak czaszki olbrzymie,
W nich gad mieszka, lub człowiek, podlejszy od gadu.
Szczeblujmy na wieżycę! Szukam herbów śladu;
Jest i napis, tu może bohatera imie,
Co było wojsk postrachem, w zapomnieniu drzemie,
Obwinione, jak robak, liściem winogradu.
Tu Grek dłótował w murach ateńskie ozdoby,
Stąd Italczyk Mongołom narzucał żelaza,
I mekkański przybylec nucił pieśń namaza.
Dziś sępy czarnem skrzydłem oblatują groby;
Jak w mieście, które całkiem wybije zaraza,
Wiecznie z baszt powiewają chorągwie żałoby.
- ↑ Nad zatoką tego imienia stoją gruzy zamku, zbudowaego niegdyś przez Greków, przychodniów z Miletu. Później Genueńczycy wznieśli na tem miejscu twierdzę Cembalo