Strona:PL Adam Mickiewicz - Pan Tadeusz.djvu/450

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

       55 Gdy wróg ostatni wyda krzyk boleści,
Umilknie, światu swobodę obwieści;[1]
Wtenczas, dębowym liściem uwieńczeni,
Rzuciwszy miecze, siądą rozbrojeni
Rycerze nasi, zechcą słuchać pieni!
       60 Gdy świat obecnej doli pozazdrości,[2]
Będą czas mieli słuchać o przeszłości!
Wtenczas zapłaczą nad ojców losami,
I wtenczas łza ta ich lica nie splami.

Dziś dla nas, w świecie nieproszonych gości,
       65 W całej przeszłości i w całej przyszłości
Jedna już tylko jest kraina taka,
W której jest trochę szczęścia dla Polaka:
Kraj lat dziecinnych! On zawsze zostanie
Święty i czysty, jak pierwsze kochanie,
       70 Niezaburzony błędów przypomnieniem,
Niepodkopany nadziei złudzeniem,
Ani zmieniony wypadków strumieniem.

Gdziem rzadko płakał, a nigdy nie zgrzytał,
Te kraje radbym myślami powitał,
       75 Kraje dzieciństwa, gdzie człowiek po świecie
Biegł jak po łące, a znał tylko kwiecie
Małe i piękne;[3] jadowite rzucił,
Ku pożytecznym oka nie odwrócił.

  1. Wyzwolenie Europy czyni tu Poeta zawisłem od zgniecenia Rosji.
  2. obecnej doli, t. j. tej doli szczęśliwej, której zażyje Polska po ostatecznem zwycięstwie, a której to doli wówczas świat jej pozazdrości.
  3. dziecko nie zna się jeszcze na tem, co pożyteczne, a szuka tego, co się da unieść (małe) i co nęci barwą i kształtem (piękne).