W szmaragdzie[1] bujnych traw, na krwawnikowym szalu
325
W sukni długiej, jak gdyby w powłoce koralu,
Od której odbijał się włos z jednego końca,
Z drugiego czarny trzewik; po bokach błyszcząca
Śnieżną pończoszką, chustką, białością rąk, lica,
Wydawała się zdala jak pstra gąsienica,
330
Gdy wpełznie na zielony liść klonu.
Niestety!
Wszystkie tego obrazu wdzięki i zalety
Darmo czekały znawców, nikt nie zważał na nie,
Tak mocno zajmowało wszystkich grzybobranie.
Tadeusz przecież zważał i wbok strzelał okiem,
335
I nie śmiejąc iść prosto, przesuwał się bokiem.
Jak strzelec, gdy w ruchomej, gałęzistej szopie,
Usiadłszy na dwóch kołach, podjeżdża na dropie,[2]
Albo na siewki[3] idąc, przy koniu się kryje,
Strzelbę złoży na siodle, lub pod końską szyję,
340
Niby to bronę włóczy, niby jedzie miedzą,
A coraz się przybliża, kędy ptaki siedzą:
Tak skradał się Tadeusz.
Sędzia czaty zmieszał,
I przeciąwszy mu drogę, do źródła pośpieszał.
Z wiatrem igrały białe poły szarafana,[4]
345
I wielka chustka, w pasie końcem uwiązana;
Słomiany, podwiązany kapelusz od ruchu[5]
- ↑ szmaragd = zieleń, kamień zielonego koloru.
- ↑ drop, (otis), ptak podkasały, bardzo ostrożny i płochliwy.
- ↑ siewka, ptak brodzący, trudny do podejścia.
- ↑ szarafan, opończa płócienna od kurzu, także domowy kitel płócienny, długi.
- ↑ Charakterystyka zewnętrzna Sędziego przypomina strój pana Podstolego z powieści Krasickiego. Zwrócili na to uwagę Prof. Józef Tretiak i prof. Stanisław Windakiewicz („Prolegomena“ str. 103).