Strona:PL Adam Mickiewicz - Pan Tadeusz.djvu/014

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Wracał potem Mickiewicz do Paryża znękany, sam słaby, porównując się do „Francuza, wracającego z klęski r. 1812“. Już jednak w drodze powrotnej, w Lyionie, zajęty był dalszym ciągiem swego poematu; Bohdan Zaleski, wyjechawszy na jego spotkanie, zastał go w hotelu liońskim „codosłownie zacietrzewionego nad „Panem Tadeuszem“. W Paryżu, w dawniejszem swem mieszkaniu przy ulicy St. Nicolas d’Antin, Poeta cieszył się jak najbujniejszem natchnieniem. „Pan Tadeusz“ wystąpił „dopiero teraz w zarysach wyraźnych architektoniki swej epicznej“. Świadectwo to Bohdana Zaleskiego jest bardzo ważne, ze względu na dokonany wówczas przełom w akcji i w nastroju poematu.
Mickiewicz donosił Odyńcowi w połowie listopada r. 1833: „Jestem znowu zdrów i świeży. Wziąłem się do roboty, wychodzę rzadko, piszę a piszę. Piątą pieśń „Tadeusza“ skończyłem, trzy jeszcze zostaje. Wyjątki tobie trudno przesłać, bo z nich nic się nie dowiesz, jak z kilku kart wyrwanych Walter-Scotta (wybacz nieskromne porównanie)“.
Poecie zdaje się więc wówczas, że całość zawrze się w ośmiu księgach, a co ciekawsza: niema już w obec Odyńca mowy o „Hermanie i Dorocie“, nasuwa się natomiast „nieskromne porównanie z Walter-Scottem!“
Cóż się w tym czasie stało?
Oto przymusowy, kilkumiesięczny pobyt Poety w Szwajcarji i południowej Francji przy chorym Garczyńskim nie pozwolił wprawdzie na pisanie „Pana Tadeusza“, ale zostawił mu sporo czasu na rozmyślanie o dalszym jego wątku. Zyskała na tem zwłaszcza postać ks. Robaka, dotychczas z umysłu na dalszym planie trzymana. Dopiero agitacja w karczmie ukazuje bernardyna w roli emisarjusza patrjotycznego, a celny strzał do niedźwiedzia dowodzi zdumionej szlachcie, co to za „ćwik klecha“. Od Tadeusza kieruje się zwolna teraz główna sympatja Poety ku ks. Robakowi. Jeśli zrazu z Tadeuszem wiązały się urocze wspomnienia tuha-