Ta strona została uwierzytelniona.
Lecą z wiatru poświstem,
Stopione w mgłę czarną,
Kazić tchnieniem nieczystem
I siać w polu ojczystem
Złe ziarno.
I znów pustka milcząca —
Noc martwa i cicha...
Stoi wierzba płacząca,
Drży w promieniach miesiąca
I wzdycha.