Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/75

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

go nauczyć w sztuce fechtowania. Tylko jak jeleń w bojce, ile razy spojrzałem się na moje łydki, tyle razy opłakiwałem, że przepowiednia Macieja Laensberga tak opieszałą okazywała się.
„Wyczerpałem z klass wszystkie nauki; przełożony szkół, podał już nawet myśl, abym już trzeci raz przechodził filozofią, tak sobie łamali głowę, czegoby mnie jeszcze nauczyć; gdy pewnego dnia, jakiś pan czarno ubrany, zażądał widziéć się ze mną.
„Wielkiém to było wydarzeniem dla mnie, co nigdy nikt nie żądał mnie widziéć; to téż prędko zbiegłem i postrzegłem, twarz zupełnie mi nie znajomą; uważałem tylko, że istota, do któréj ta nieznajoma mi twarz należała, była ubraną we frak, chociaż ledwie dochodziła dziesiąta godzina rano: natychmiast pomyślałem sobie, że to musi bydź prawnik.
„Nie omyliłem się, był to notaryusz.
„Nawiedźmy zdziwiły mnie nadzwyczaj, bo mało myślałem o interessach moich. Miesięczny mój dochód, zwiększał się w miarę jak wyrastałem, od dziesięciu bowiem fran-