Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/555

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

rzynali? czyż to się codziennie nie napotyka? Słuchaj mnie mój przyjacielu, żebyś się był trzy razy tak jak ja zabijał, wiedziałbyś trochę lepiej co to jest życie, ceniłbyś go trochę więcéj i dla takich bagatel go nie narażał. Jeżeli się bić z tobą będę, dwie rzeczy mogą nastąpić. Jeżeli ja ciebie zabiję, a bez uchybienia ci, ten wniosek jest bardzo prawdopodobnym, natenczas wyrzucałbym sobie żem cię zabił, ciebie, któryś mnie wyratował, ciebie, któremu winienem jedyne chwile szczęścia rzetelnego, którego w tém życiu doznałam, bo przysięgam ci, że nigdy nie byłem tyle szczęśliwym, jak od chwili kiedyś mnie z zamku Enghera wyciągnął. Wszystko od tego czasu uśmiechało się do mnie, i opatrzność zdawała się chcieć mi nagrodzić, wszystkie zboczenia przypadku.
Znalazłem w tobie wiernego przyjaciela jak Oresta; Henryka mnie kocha, wątpić nawet o tém nie mogę. Możemy wieść najprzyjemniejsze życic w troje razem. A przeciw nie, jeżeli cię zabiję, to oprócz wyrzutów sumienia, będę zmuszonym wyjechać; zaaresztują mnie, i podobne zatrzymanie wykryje domowe tajemne stosunki, o których władza nie powinna