Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/505

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

starego sługę drżącego przed nim: skoczył do niego, i rzucił mu się na szyję, zamiast go przeklinać jak mu to był zapowiedział. Znalazł grób swój wykopany, i narzucał w niego kamieni, spodziewając się że nie prędko dostanie się do niego. Przeczytał swoje rękopisma, znalazł je śmieszném i rzucił w ogień; pootwierał okna, zapraszając słońce aby wszystkie kąty mieszkania obejrzało, oświetliło i wilgoć z niego wyciągnęło; wrócił potém wszystkiém do Villi, aby z Henryką bronią robić z rana, przejeżdżać się konno przed południem, a wieczorem wozić się łodzią po jeziorze.
Tristan opowiedział Henrykowi wszystkie okoliczności, które go sprowadziły nad brzegi jeziora większego, a Henryk dziękował niebu za ten zbieg okoliczności, bo to połączyło go z jedynym może człowiekiem zdolnym zrozumieć go, i dało im byt wspólny.
Jednakże czas upływał, i Henryk zwolna przyzwyczajał się do nowego życia, były nawet chwile, w których dnie zdawały mu się długie. Niestety! tak to bywa, gdy człowiek jest słaby i skazany na post i samotność; kiedy zaczyna przychodzić do zdrowia, zdaje mu