Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/503

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

bie że Henryka żyje na świecie. Gdy znów przeciwnie, chciał użyć z kochanką tych długich miłosnych gawędek, do których mimowolnie się powraca, zamykał się z nią, bez troski co się z Henrykiem dzieje. Jeżeli wreszcie pragnął sam z sobą pomówić, to jest rozmyślać, pozostawał samotny nie troszcząc się ani o Henrykę ani o Henryka. Tym sposobem życie mniéj jednotonnie płynęło. Nareszcie miał komu powierzać miłość swoją z młodą kobietą; ten ktoś mógł mu codzień powiedziéć że jego kochanka piękna, zajmująca, i tym sposobem obudzać miłość jego, miłością własną. Co do Henryka, ten czém bardziéj oddalał się od epoki w któréj go wykradli z jego zamku, tém więcéj uważał to za sen. Zdawało mu się, że w tém ustępie życia swego był waryatem: a rozważając swoje przeszłe boleści których doznał przez zamknięcie się i oddalenie od świata, nie mógł wstrzymać się od śmiechu, a szczególniéj oddając się życia przyjemnemu, które lubo mogłoby być dla innych życiem regularném i właściwém, jemu jednak przedstawiało różne niespodzianki. Kilka razy wracał do zamku Engherą, ale teraz było dla niego takiém niepodobieństwem