Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/369

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

miłość, utworzymy sobie raj własny, nim Bóg raczy nas swoim obdarzyć; o tém dla nas marzę: jeżeli zaś Ludwika wróci, będzie to samo życie, to samo szczęście: zamiast żebym, się wieczorem przechadzała z tobą, będę się patrzyła jak wy oboje przechadzać się będziecie, bo zrobię dla ciebie wszystko co tylko mam w mocy mojéj do zrobienia: zapewniać cię że w takim razie nie cierpiałabym, byłoby kłamstwem. Może być, że jak padłby już cień wieczorny na jezioro, i ja ujrzałabym was jak cień szczęścia mego, ją, mymawiającą do ciebie to, co jabym chciała tobie powiedziéć, a ciebie trzymającego jéj ręce i przemawiającego do niéj tak, jakbyś do mnie przemawiał, gdyby jéj nie było: przyznaję ci się że byłabym smutna, że płakałabym czasem w moim pokoju ponurym, smutnym, pustym jak serce moje.
— Oh! jakaż ty dobra Henryko! Jakże cię kocham!
— Oh! tak, kochaj mnie, bo dotąd robiła mnie excentryczną i dziwną, tylko ta nieświadomość co to jest miłość prawdziwa; czułam potrzebę, czułam chęć, oddania życia mego: spokojna i odsunięta od świata, chciałam i żądałam znaleść człowieka któremu bym się oddać mo-