Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/317

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

pewnem błąkającem się, z ustami na pół otwartemi, wciągając w siebie nową atmosferę w któréj się znajdował: gdy w ostatku myśl mu przyszła, że to jego milczenie tak łatwe do pojęcia, było jednak śmiesznem i niegrzecznem, obracając się więc z żywością do Henryki:
— Oh! Boże! wymówił, przepraszam panią, ale doprawdy nie wiem, czym nawet pomyślał o podziękowaniu jéj za nową łaskę jaką raczyłaś mnie obdarzyć.
— O! uspokój się pan, to już dopełnione, odpowiedziała śmiejąc się Henryka, bardzo przyzwoicie i z wszelkiemi formami wzbraniałeś się przyjąć to, co nazywasz nową łaską i nie uległeś inaczéj, zaręczam Panu, tylko tak jak się ulega w podobnym razie z konieczności.
— Pani ze mnie żartujesz, odpowiedział uśmiechając się Tristan, lecz pojmuję że zasłużyłem na żart. Ja jestem istotą bardzo śmieszną w własnych oczach moich, bo nie umiem być ani nieszczęśliwym, ani szczęśliwym, ani umarłym, ani żywym; daruj pani tę różnorodność którą ci przedstawiam w bycie moim i raz jeszcze przebacz mi.
— Oh! pan jesteś wskroś i wkoło obsypany przebaczeniem: najgłówniejszy błąd kobiecy jak