Przejdź do zawartości

Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/1428

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Wszystko to wyświeca się z jednéj strony a zachmurza z drugiéj.
— Staraj się wymiarkować, czy pan Mametyn domyśla się że jestem mężem Ludwiki, jeżeliby się domyślił, w takim razie powiedz mu otwarcie że tylko bojaźń, aby mu za szczęście Ludwiki nie odpłacać zmartwienieniem, zmusiła nas do ukrywania się przed nim i zamilczenia.
— Bądź spokojny, odrzekł Henryk, jestem szczęśliwy, więc wszystko robić będę co tylko ci przyjemność sprawić może. Szczęście, zwłaszcza takich, którzy do niego nieprzywykli, czyni ludzi lepszymi. I rozeszli się młodzi ludzie, po przyjacielsku i serdecznie uścisnąwszy sobie wzajemnie ręce.
Tristan poszedł do Willema, tak zamyślonego i pogrążonego w swoich troskach, że nawet nie usłyszał powrotu przyjaciela.
— Niebezpieczny! patrząc się na Willema, pomyślał Tristan.
Henryk zadzwonił do drzwi ojcowskich.
— Ludwika sama, jak dnia poprzedniego zeszła otworzyć.
— Dobry wieczór najdroższa mamo! odezwał się do Ludwiki.