Przejdź do zawartości

Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/1341

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

I Tristan zeszedł z kilku schodów w przedsionku, raz jeszcze uścisnąwszy rękę kupca.
— Niech mi teraz powiedzą, że nie ma takich mężów! pomyślał sobie oddalając się; jakże byłby nieszczęśliwym pan Van-Dick, gdyby nie był takiém z podobną jak pani Van-Dick żoną!
— Niech mi tu gadają co chcą, wymówił do siebie pan Van-Dick zamykając drzwi wchodowi i sadowiąc się przy swojém biurze, niech mi tu powiedzą, że nie ma uczciwych i prawych chłopców! Czyż to niejeden z takich? i bardzo słusznie, że dotrzymał danego słowa, bo też dla człowieka jak Tristan, moja żona byłaby nie pospolicie nudną kochanką.
I kończył swoją korespondecyę.