Strona:PL A Dumas Pani de Monsoreau.djvu/842

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— W tej chwili, trąbki myśliwych dały się słyszeć.
— Dalej, idźmy — rzekła Joanna — biedny Saint-Luc się niecierpliwi. Nie mogę być surowszą dla niego, jak dla panicza, który dopiero co nas opuścił.