Ta strona została przepisana.
— Ta sama! — zawołała Gertruda. — Moja pani ustawicznie ją śpiewa.
Bussy uścisnął rękę młodego lekarza a przyjemne drżenie wstrząsnęło nim całym.
— Czy wszystko już? — zapytał Bussy — człowiek w żądzach jest nienasyconym.
— Fanie hrabio, ja wszystkiego się dowiem; ale cóż u licha! trudno wymagać wiele na jeden dzień, albo raczej, na jednę noc.