Przejdź do zawartości

Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/253

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

mu oddać sprawiedliwość, był w rozpaczy, widząc domyślnego następcę skazanym na śmierć niechybną. Nie mógł znieść zimnej rozprawy królowej o przyczynach podagry, wtenczas kiedy dziecię jej konało z ospy. Widząc że pomimo powtarzanych gestów, nakazujących jej milczenie, rozprawiała dalej, podniósł się, wziął ją za rękę i powiedział:
— Czyż nie pojmujesz, że niedość być królową aby znać medycynę, ale trzeba jej się uczyć jeszcze. Ja jestem tylko osłem, wiem o tem, milczę więc tylko i płaczę Zrób tak jak ja, albo wynoś się.
I ponieważ chciała w dalszym ciągu wykładać swoją teorję, wyrzucił ją za drzwi popychając cokolwiek silniej aniżeli przywykła i przyspieszając jej wyjście ruchem nogi, odpowiedniejszym dla lazarona niż dla króla.
Z wielką rozpaczą ojca, młody książę umarł. Co do Karoliny, ta poprzestała w rodzaju niby pociechy, na powtarzaniu mu słów Spartanki, których nigdy nie słyszał, i nie umiał ocenić ich stoicyzmu:
— Rodząc go, wiedziałam że musi kiedyś umrzeć.
Łatwo pojąć że dwa tak różne charaktery nie mogły długo żyć z sobą w zgodzie. To też chociaż nie jednakowe przyczyny niepłodności istniały między Ferdynandem a Karoliną, jak między Ludwikiem XVI a Marją Antoniną, początki ich związku tak płodnego później, nie zalecały się obfitością.
W istocie, patrząc na drzewo genealogiczne wymalowane przez del Pozzo, widzę że pierwszym dzieckiem z małżeństwa Ferdynanda i Karoliny była księżniczka Marja Teresa, która urodziła się 1772