przedstawił żonę swoją z dwojgiem dziatek, opowiedział Im nadzwyczajne wrażenie, jaki mu sprawił widok Dzieciątka. Żona jego powiatała podróżnych z dobrocią i z pewną lękliwością, a oni podziękowawszy słowem wdzięczności za jej uprzejmość, usiedli w kąciku na ziemi, posilając się resztą zasobów swoich. Gospodarz i gospodyni zrazu lękliwi i wstydem przejęci, wbrew swojemu zwyczajowi, powoli, powoli co raz przysuwali się do gości. Żona herszta podała Marji bułki, miód, owoce i wodę do picia.
Józef i Marja zaopatrzeni w żywność, opuścili to miejsce ze wschodem słońca. Naczelnik z żoną odprowadził Ich kawał drogi i pożegnał z wielkiem wzruszeniem, mówiąc z głębi serca: „Pamiętajcie o nas gdziekolwiek będziecie“. Słysząc te słowa, pisze K. Emmerich, jednocześnie ujrzałam ukrzyżowanie i usłyszałam słowa łotra dobrego do P. Jezusa: „Pamiętaj na mnie, gdy przyjdziesz do królestwa Twego“. Poznałam, że tym szczęśliwym łotrem
Strona:PL - Święty Józef Oblubieniec Bogarodzicy.djvu/169
Ta strona została przepisana.
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/1/10/PL_-_%C5%9Awi%C4%99ty_J%C3%B3zef_Oblubieniec_Bogarodzicy.djvu/page169-1024px-PL_-_%C5%9Awi%C4%99ty_J%C3%B3zef_Oblubieniec_Bogarodzicy.djvu.jpg)