Strona:PL Żywoty św. Pańskich na wszyst. dnie roku.djvu/1272

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

i ja możemy nierównie świetniejsze uczynić związki, niż te, którebyśmy zawarły z tymi dwoma młodymi panami rzymskimi. Przyznaję wraz z tobą, że stan małżeński jest świętym stanem i nie przyganiam wcale tym, którzy czując się do niego powołanymi, w takowy wstępują. Lecz zgodzisz się przecież ze mną, że jest inny stan, wyższy od tego i że doskonalszym jest stan świętego dziewictwa. Te to dusze, które w tej cnocie za łaską Bożą trwają, stanowią w Niebie nieodstępny orszak Baranka Bożego, z którym, jak nas uczy Pismo Boże, ślad w ślad postępują, jako Jego wybrane oblubienice. Pan Bóg nie potępia małżeństwa, to prawda, lecz jakże nierównie więcej wychwala dziewictwo! Eugeniusz chce pojąć cię za małżonkę, lecz wierzaj mi, bo ja cię znam dobrze, Pan Jezus gorąco pragnie, abyś się stała Jego oblubienicą, wybieraj więc i zastanów się, komu masz dać pierwszeństwo. Co do mnie, nie waham się wcale; nikt też inny prócz Jezusa nie będzie moim Oblubieńcem. Lecz ponieważ mówimy otwarcie, a nigdy nic przed tobą nie mam skrytego, więc ci się i teraz ze wszystkiego zwierzę. — Gdym się dowiedziała, że Tytus Aureliusz prosił rodziców o moją rękę, bardzo nierada temu, pobiegłam do mojej kapliczki i tam długo się modliłam. Pan Bóg natchnął mnie, abym Mu zrobiła ślub dozgonnej czystości i przysięgłam nie mieć innego oblubieńca oprócz Jezusa. Tegoż dnia, aby za tę łaskę Panu Bogu podziękować, spieniężyłam wszystkie moje kosztowności i klejnoty i rozdałam je ubogim. Nocy następnej miałam widzenie; oto stanął przede mną przecudnej postaci młodzieniec, światłością niebieską jaśniejący. Na głowie miał złotą koronę, a odziany był w szatę purpurową litą kosztownymi kamieniami i po chwili rzekł do mnie: „O gdyby ludzie znali wartość i piękność dziewictwa, gdyby pojąć mogli, jakie ta cnota niebieska zjednywa nagrody, każdy oddałby wszystko co posiada, aby nabyć tę najdroższą perłę, a wszystko za nią poświęciwszy, widziałby, że jeszcze prawie za nic ją otrzymał.“ Wzruszona tem widzeniem i temi słowy, padłam na kolana, i prosiłam ze łzami Pana Jezusa, aby jeśli to On stoi przede mną, raczył mnie i dalej uczyć. Wtedy tak znowu do mnie przemówił: „Dziewictwo jest jakby królewską purpurą, wynoszącą nad drugich tych, którzy są w nią przyodziani i która ich umieszcza obok tronu Baranka w Niebie. Dziewictwo jest najkosztowniejszym klejnotem, nie mającym ceny; jest to skarb nad skarbami, którym Pan Bóg obdarza największych Swoich ulubieńców. Zły duch przeto, odwieczny złodziej dokłada wszelkich starań, aby wydrzeć ten skarb temu, kto go posiada. Pan Bóg uprzywilejował cię w sposób szczególny, obdarzając cię tą cnotą, dochowaj jej więc jak najstaranniej. — Jest to kwiat najmilszy oczom Boskim, lecz za lada silniejszym powiewem wiatru zwiędnąć mogący; pilnie go więc strzeż od wszelkiej szkody, tem bardziej, że go w wysokim posiadasz stopniu.“
Wiktorya słuchała tego z pilną uwagą i widać było, że słowa te coraz więcej do jej serca trafiały, a w tejże chwili i szczególna łaska Boska wstęp tam sobie otworzyła. Rzuciła się na szyję swojej przyjaciółki, dziękując jej w najżywszych wyrazach, że jak powiadała, otworzyła jej oczy i rzekła: „Nie ty jedna, droga Anatolio, będziesz uczestniczką nagród tej świętej cnoty, której cenę tak doskonaleś mi wyświeciła. Nie wątpię, że Pan Jezus chce, abym i ja była Jego oblubienicą, stanowię też sobie być nią na zawsze i nic mnie nie potrafi pozbawić skarbu dziewictwa. Poznaję teraz dobrze, że łudząc się nadzieją nawrócenia Eugeniusza, ulegałam szatańskiej pokusie, gdyż wiemy to przecież, iż wiele innych kobiet ulegając wychodzi za pogan, a nie tylko ich nie nawracają, ale i własną duszę narażają często na zgubę wieczną. Droga przyjaciółko, niech więc to ściślej jeszcze serca nasze połączy i módlmy się nawzajem jedna za drugą, abyśmy się nie sprzeniewierzyły Boskiemu Oblubieńcowi naszemu, choćby nam za to przyszło życie położyć.“ Jakoż po tej rozmowie Wiktorya wróciwszy do domu, postanowiła jak najwierniej naśladować Anatolię. Tegoż jeszcze dnia sprzedała wszystkie swoje bogate stroje, perły, kosztowne pierścienie i zausznice i inne tego rodzaju ozdoby, a pieniądze za to otrzymane rozdała ubogim.
Postępek takowy tych obydwu świętych Dziewic doszedł wkrótce do wiadomości Eugeniusza i Aurelego, ich narzeczonych. Wi-