Strona:PL Żywoty św. Pańskich na wszyst. dnie roku.djvu/0353

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

jadł się do sytości. Podróże swe odprawiał pieszo, albo też jadąc na skromnym osiołku. Pościel jego składała się z słomy i siana i chyba w chorobie przykrywał się wełnianą kołdrą. Co noc biczował się aż do krwi, a chociaż mu ofiarowano wielkie sumy pieniężne, nie przyjął niczego, skoro zaś przyjął, to rozdał między ubogich.
Miał także dar przepowiadania przyszłości. I tak przepowiedział czas śmierci swej matki, siostry, i króla sycylijskiego. Pomimo, że Bóg go tak wielkimi cudami uwielbił, i świat cały był pełen chwały jego, był Święty jednakże zawsze posłusznym, jak dziecko, i tak pokornym, że nie mógł znaleźć słów, aby swoją duchową nędzę i swoje grzechy opłakiwać.
Tak więc sam żywot jego był najlepszem kazaniem; nie dziw zatem, że tak wielkie czyny mógł zdziałać. Mając lat 62 i wyczerpawszy całkowicie swe zdrowie, poradzono mu, aby wrócił pod łagodne Niebo Hiszpanii. Rady tej Wincenty usłuchał i zabrał się natychmiast do powrotu. Dojechał jednakże tylko do Vannes, miasta położonego w Burgundyi, gdzie musiał pozostać. Mieszkańcy dowiedziawszy się, że Święty jest znowu pomiędzy nimi, ucieszyli się wielce, ale radość ich zamieniła się w przerażenie, gdy usłyszeli słowa, że nie przyjechał mieć kazanie, tylko — umrzeć. Wtedy powstał płacz i narzekanie, lecz Święty ich pocieszał. Spostrzegłszy, że choroba jego się wzmaga, przyjął Sakramenta św. W czasie swej bolesnej choroby na gwałtowną gorączkę, najmniejsza skarga nie wyszła z ust jego, lecz modlił się do Boga, aby mu pozwolił pić z kielicha Syna Swego. Przepowiedział, że dziesiątego dnia umrze, a kiedy ten nadszedł, nastąpiło konanie, a jak za całego życia, tak i przy śmierci z chętną radością i uległością w Bogu wszystko przyjmował. Ponieważ obywatele się obawiali, aby po śmierci ciała jego nie wywieziono, przeto kazali się zapytać, gdzie chce być pochowanym. Święty odpowiedział spokojnie: „Wiecie, żem ja ubogi mnich i niegodny sługa, dla tego nie troszczę się o pochowanie ciała mego, tylko o zbawienie duszy. Aby jednak zachować porządek i spokój, o których wam tyle razy mawiałem, proszę was, udajcie się do przeora najbliższego klasztoru od waszego miasteczka, niech on w tym względzie rozstrzygnie.“
Potem kazał sobie czytać Mękę Pańską, zmówił Psalmy pokutne, i zasnął w Panu 5 kwietnia 1419 roku. Księżniczka francuska Joanna obmyła własnoręcznie ciało zmarłego, a woda, której do tego użyła, jako też ubiory i pasek Świętego, zdziałały liczne cuda. Ciało jego spoczywa w kościele katedralnym w Vannes.
Na obrazach przedstawiają go w ubiorze dominikańskim z wyobrażeniem słońca na piersi, albo też w zwyczajnem dominikańskiem odzieniu, mającego kazanie do chrześcijan, żydów i pogan. Papież Kalikst III zaliczył go roku Pańskiego 1455 w poczet Świętych.

Nauka moralna.

W kazaniach swych używał św. Wincenty historyi i przypowieści pożytecznych, pamiętnych ku zbudowaniu. Raz, dając przykład, tak mówił na kazaniu: Nie wszyscy umiecie czytać, ale ja was wszystkich czytać nauczę. Była jedna niewiasta, która nie znała liter, tylko pacierz umiała, a jednak idąc do kościoła, ustawicznie książki nosiła, na które patrząc, zawsze się upłakała. Spytał ją jeden, coby w tych książkach tak nabożnego czytała, a ona rzekła: Wy na moich nie umiecie, ja też na waszych czytać nie umiem. Pokazawszy mu wreszcie na długie prośby, znalazł w nich cztery tylko karty: jednę białą, drugą czerwoną, trzecią czarną, czwartą pozłocistą. Zadziwił się on człowiek i rzekł: Prawdziwie, ja tu czytać nie potrafię, bo nic pisanego tu niemasz. Ona odpowiedziała: Ja na tej karcie białej czytam czystość i niewinność Najświętszej Panny, a także moją, którą wzięłam na chrzcie: i płaczę za grzechy moje, żem duszę mą tak piękną, na chrzcie krwią Bożą obmytą, grzechami pomażała i taką szpetną i czarną uczyniła. — Na czerwonej czytam o Ciele Pana mego Jezusa, które było za grzechy moje przy biczowaniu, koronowaniu i krzyżowaniu skrwawione: i płaczę Męki Jego dla mnie podjętej. — Na czarnej czytam ciemności i męki piekielne, wspominając potępionych, iż już czasu teraz do pokuty nie mają, i pła-