Strona:PL Żywoty św. Pańskich na wszyst. dnie roku.djvu/0320

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

nieni Boskim ogniem wiary udali się niezwłocznie do sędziego i wyrzucali mu jego złość i okrucieństwa popełniane na chrześcijaninach; za to kazał ich sędzia porzucić na pastwę dzikich zwierząt. — W Tarsus w Cylicyi św. Męczenników Kastora i Doroteusza. — W Afryce pamiątka św. Rogatusa, Sukcessusa i 16 innych Męczenników. — W Rzymie uroczystość świętego Ksystusa III, Papieża i Wyznawcy. — W Norcyi pamiątka św. Speusza, Opata, który odznaczał się swą cudowną cierpliwością; przy śmierci jego widzieli wszyscy mnichowie duszę jego w postaci gołębicy ulatującą do Nieba. — W Chalons we Francyi złożenie zwłok św. Guntramnusa, króla Franków, który z takim zapałem poświęcił się dziełom Boskiej doskonałości, że wzgardził wszelką świetnością ziemską, a bogactwa rozdał między ubogich i na kościoły.


29-go Marca.
Żywot św. Eustachego i jego rodziny, Męczenników.
(Żył około roku Pańskiego 120).
J


Jak cudownie Opatrzność Boska prowadzi ludzi do zbawienia, można się przekonać z żywotu świętego Eustachego i jego rodziny.
Za panowania cesarzy Wespazyana i Tytusa żył dzielny hetman, imieniem Placyd, który w wojnie przeciw Dakom tak się odznaczył, że go później cesarz Trajan mianował dowódcą jazdy. Pochodził ze znakomitej rodziny rzymskiej i miał za żonę zacną niewiastę, imieniem Trajanę, która mu powiła dwóch synów. Lubo poganin, był człowiekiem sprawiedliwym i sumiennym, i ta sumienność wyjednała mu łaskę, że przyszedł do poznania prawdy, która jest w Jezusie Chrystusie.
Placyd był wielkim lubownikiem myśliwstwa, które też w czasie pokoju było jego najmilszem zatrudnieniem. Czasu jednego ujrzał ślicznego jelenia, i począł go ścigać. Gonitwa trwała długo, wreszcie jeleń przystanął i zwrócił się do myśliwca. Placyd wymierzył już strzałę, ale wnet spuścił łuk, ujrzawszy coś świecącego między rogami. Przybliżywszy się, ujrzał, że jeleń ma na głowie krzyż, i słyszy głos: „Placydzie, czemu Mnie ścigasz? Jam jest Chrystus, którym za twoje i całego świata zbawienie umarł na krzyżu. Widziałem twe jałmużny i dobre uczynki; gdyś ty wyszedł na łowy, Ja umyśliłem ciebie samego ułowić.“
Placyd usłyszawszy te słowa, padł na kolana i zawołał, jak niegdyś święty Paweł: „Panie, co chcesz, abym czynił?“ „Wróć do miasta — odpowiedział głos — idź do Biskupa, daj się ochrzcić wraz z rodziną, a potem przybądź tu na to miejsce, abyś usłyszał, co masz czynić dla wzięcia prawdziwych skarbów.“
Powstawszy, udał się Placyd czem prędzej do domu, opowiedział żonie ono widzenie, i ze zdumieniem dowiedział się, że i ona miała objawienie i słyszała głos: „Jutro z mężem i dziećmi przyjdziesz do Mnie!“ Bez zwłoki wyszukali Biskupa, a znalazłszy go, przybyli o północy na zgromadzenie chrześcijan, którzy wówczas musieli się jeszcze ukrywać. Tam z radością od Biskupa i wiernych przyjęci, nauczyli się najważniejszych artykułów wiary i otrzymali Chrzest święty. Placyd otrzymał na Chrzcie imię Eustachego, Trajana imię Teofisty, a synowie jeden imię Agapeta, drugi Teofista.
Zaledwie ranek zaświtał, pobiegł Eustachy do lasu, na miejsce, gdzie słyszał głos Pański i uklęknąwszy, zawołał: „Panie, udziel Twemu słudze rad, jakieś mu przyobiecał.“ Na te słowa usłyszał znowu wyraźnie głos: „Błogosławionym jesteś, żeś się przez Chrzest odrodził i szatana zwyciężył. Teraz masz być, jak Mój sługa Job, wystawiony na pokusy i utrapienia, abyś otrzymał koronę niebieską. Oderwij przeto serce od znikomości tego świata, abyś był bogatym w dobra wiekuiste. Nie bój się niczego, albowiem łaska Moja będzie z tobą, jak niegdyś z Jobem. Pozostawiam ci do woli, czy teraz, czy przy końcu życia chcesz cierpieć.“ Na to rzekł Eustachy: „Panie, jeśli tak ma się stać, niech się stanie zaraz.“ Pan przyrzekł,