Strona:PL Świętopełk Czech - Klucze Piotrowe.djvu/52

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Gdy las wdziewa suknię nową,
W barwę strojąc się majową,
A kukułka na buku
Odezwie się ku-ku-ku,

Każdym razem, gdy z pod śniegu
Wyjrzy łoże liściowe,
Błysną na niem rozpryśnięte
Złote klucze Piotrowe;
Ci, co kwiatów moc tych znają,
Raj wnet sobie otwierają.

Młodzieńcy tu chodzą dziarscy,
Dziewczęta tu błądzą hoże,
Serduszka tu rzeźbią społem
Na brzeziny białej korze;
Przy tajemnym drzew szemraniu
Przędą dumki o kochaniu,
Zbierając na ochotę
Te dzwoneczki, te złote.

Zna zaś kwiatków tajemnicę
Serce, pełne złudnych mar,
Wie, że nimi się otwiera
Niebo, w którem szczęścia czar.
Eden ten na ziemi gości,
W dni szczęśliwe, dni młodości!

I jam niegdyś tutaj błądził,
Młody sercem, z wiosną w duszy,