Strona:PL Ściskała - Ostatni mnich w Orłowej.pdf/52

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Raz wraz wychodzą Msze św. ku głównemu ołarzowi lub też na plac klasztorny, czworoboczny, gdzie zawsze na główny odpust ustawia się ołtarz połowy.
A lud, czekający na sumę, skracał sobie czas śpiewaniem. Podczas gdy wielu grzeszników tam kaja się u stóp kapłana, żałując za swe winy i grzechy, kiedy tyle pątników na nowo odzyskuje łaskę Bożą w Sakramencie Pokuty, świątynia rozbrzmiewa przecudnemi »Godzinkami«: »Przybądź nam, miłościwa Pani, ku pomocy, a wybaw nas z potężnych nieprzyjaciół mocy.« A potem znowu: »Zawitaj, Pani świata, niebieska królowo, Witaj, Panno nad panny, gwiazdo porankowa«, lub też; »Łaski Bożej jesteś pełna, o Marya, Duchem Świętym obdarzona, o Marya« itd. Starzy i młodzi łączą swe głosy w hołdzie Maryi Dziewicy. Wszyscy zgodnie, wszyscy chórem.
Czasem tylko jakaś kobieta, z innych stron przybyła, przeciąga trochę i słychać jeszcze poza wszystkimi odosobnionej końcowe: »o Ma-rya!« Lud nie zważa na to. Rozśpiewany, — śpiewaniem korzy się przed Bożą Rodzicielką i błaga Ją o opiekę.
Koło drzwi bocznych i głównych stoją grupy ludzi, tych, co nie chcą jeszcze wchodzić do kościoła lub co obawiają się zbytniego go-