Strona:PL-Tadeusz Żeleński-Balzak.djvu/189

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Wierzchownia, 15 marca 1850.


„Droga siostro!
„Wczoraj w Berdyczowie, w kościele parafialnym św. Barbary, delegat biskupa żytomierskiego, święty i cnotliwy kapłan, idealnie podobny do naszego księdza Hinaux, spowiednika księżnej Angoulême, pobłogosławił i skojarzył moje małżeństwo. Jest tedy od dwudziestu czterech godzin pani Ewa de Balzac, z domu hrabianka Rzewuska, czyli pani Honorjuszowa de Balzac, czyli pani de Balzac starsza. To już nie jest tajemnica i, jak widzisz, oznajmiam ci ją najrychlej.
„Świadkami byli hrabia Jerzy Mniszech, zięć mojej żony, hrabia Gustaw Olizar, szwagier księdza hrabiego Czaruskiego, delegata biskupiego, proboszcza parafji berdyczowskiej. Hrabina Anna prowadziła matkę; obie nie posiadają się z radości. Ewa de Balzac oddała cały swój majątek dzieciom. Hrabia Jerzy jest dla niej może lepszy niż wielu synów dla własnych matek.
„Mimo wszelkich wysiłków, mamy jeszcze trochę długów, toteż będę musiał tęgo pracować; ale mamy pewność, że