Strona:PL-Tadeusz Żeleński-Balzak.djvu/123

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Do bodźca, jaki znajdował w samym ogromie swych twórczych zamierzeń, przybyła nowa pobudka: stać się wolnym, bogatym, wielkim — dla Niej. Ale droga była ciężka. Lekarz wiejski, na którego sukces tak liczył, zawiódł zupełnie. Powieść zaskoczyła krytykę jako coś mącącego pojęcie o Balzaku. Olbrzymie powodzenie zyskał jedynie rozdział zatytułowany: Historja Napoleona opowiadana w stodole, ale tę przedrukował księgarz bezprawnie i osobno, aby ją w ogromnej ilości egzemplarzy rzucić na rynek, nie płacąc autorowi ani grosza. Wogóle, dla zrozumienia kłopotów finansowych Balzaka, trzeba objaśnić, że stosunki księgarskie były wówczas bardzo nieuregulowane; np. w Belgji można było tuż po ukazaniu się każdej paryskiej nowości zrobić jej przedruk, i po tańszej cenie, nie płacąc autorowi ani grosza, puszczać ją na Europę. Ale równocześnie z tem szamotaniem się z lichwiarzami, z tem grożącem bezustanku więzieniem za długi — bo było wówczas więzienie za długi i Komedja ludzka zawiera mnóstwo dramatycznych i komicznych sytuacyj z niem związanych — olśniewa Balzac w listach swoją Ewę oszałamiającemi zarobkami, jakiemi nie mógł się poszczycić żaden pisarz;