Strona:PL-Tadeusz Żeleński-Balzak.djvu/086

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

liny Sobańskiej, wsławionej miłostką Mickiewicza w Odessie. Duma rodowa oraz wysoka kultura umysłowa były tradycyjne w domu Rzewuskich. Rodzice Eweliny, w trudnem położeniu majątkowem, szukali dla niej męża któryby przedewszystkiem był bogaty. Znaleźli go w osobie Wacława Hańskiego, właściciela olbrzymich włości na Wołyniu, z rezydencją w Wierzchowni, starszego o dwadzieścia pięć lat od panny. Z małżeństwa tego urodziło się rychło pięcioro dzieci; czworo umarło wcześnie, została tylko najmłodsza córeczka Anna.
Życie młodej pani Hańskiej, puste i bezbarwne, płynęło tedy w Wierzchowni. Zapełnia je marzeniem i lekturą. Władając językiem francuskim lepiej niż własnym, pogrąża się w literaturze francuskiej, wówczas panującej wszechwładnie w jej świecie: śledzi nowości paryskie, myślami przebywa w mieście, które tak magicznie działało na Europę.
I ona, jak wszystkie kobiety, musiała drgnąć w zetknięciu z utworami Balzaka: tak jeszcze do niej nie mówił nikt! — ale równocześnie, jak ten młody pisarz obrażał poczucie delikatności dobrze wychowanego anioła!