Strona:PL-Rafał Górski-Bez państwa.pdf/201

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wanych za dewiacyjne – niewiele pozostałoby z istniejącego społeczeństwa. Mit społeczeństwa zjednoczonego wokół reguł prawnych służy więc stygmatyzacji tych, którzy są niewygodni dla istniejącego podziału władzy[1]. Pochopne uznanie wszystkich przestępców za „politycznych rebeliantów” lub „ofiary systemu” doprowadziło niektórych amerykańskich kryminologów do całkowitego odrzucenia prawnej definicji przestępstwa. Natomiast Quinney i Chambliss przekonywali, że prawo karne przynajmniej częściowo chroni prawa człowieka[2]. Wielu spośród amerykańskich kryminologów coraz wyraźniej ciążyło w stronę religijnego niemalże przywiązania do ideologii marksistowskiej. W rezultacie zaczęły powstawać niesprawdzalne tezy, iż przestępczość klasy robotniczej jest postępowa, a lumpenproletariatu reakcyjna.

Najbardziej radykalni i zbuntowani socjologowie brytyjscy, którzy sympatyzowali z anarchizmem, utworzyli w 1968 r. Krajową Konferencję Dewiacji. Ta kilkunastoosobowa grupa dzięki niezwykle aktywnej działalności naukowej już po czterech latach skupiała 350 młodych uczonych, ewoluując jednak w stronę marksizmu. W 1973 r. ukazała się Nowa kryminologia I. Taylora, P. Waltona i J. Younga, w której autorzy zarzucili tradycyjnej kryminologii skrajny pragmatyzm, obsesję resocjalizacji i tworzenie ekspertyz, które ułatwiają sprawowanie władzy, ale nie pomagają w rozwiązywaniu problemów. Krytykowali koncepcje Schredingerów, twierdząc, że nauka oparta na „autonomicznej definicji przestępstwa” i wskazująca konieczność karania niektórych działań rządzącej elity jest tylko odwróceniem tradycyjnej kryminologii wynikającym z liberalnego, moralnego oburzenia. Za cel swojej grupy uznali stworzenie społeczeństwa,

  1. Zob. tamże, s. 101.
  2. Zob. tamże, s. 111.