Strona:Opętana przez djabła.djvu/99

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.




Żółta prasa.
(Humoreska).
I.

Sam jest różowy, tużurek ma szary, krawat czerwony, zaś prasa, w której pracuje — żółta.
O sobie wyraża się zawsze otwarcie i ambitnie.
— Wygrzebuję pieniądze z rynsztoka, żeby ich djabli porwali!
— Z jakiego rynsztoka?
— Gazeta nasza rynsztokowa! Nie rozumiem jak publiczność może czytać taką szmatę?...
— Dlaczego?
— Toż tę gazetę redagują wprost kryminaliści! Pan nie wierzy? jak Bozię kocham! Każdy jej współpracownik jest zdolny i do szantażu i do złodziejstwa, a jeśli mu pan zagwarantujesz bezpieczeństwo osobiste — to i do morderstwa...
— Czyżby?
— Bezwątpienia.
— To dlaczego pan tam pracuje?
— Praca bardzo lekka! Ot, co! Pisz, bracie o czem chcesz, blaguj sobie, co ci się żywnie po-

99