Strona:Opętana przez djabła.djvu/23

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ust. Za chwilę wrócę do nich. Tańczyłem z nią w pierwszym tańcu po kolacji i trzeciego walca — walca tylko dlatego, że wybrała mnie, przyrzekłszy poprzednio lejtnantowi Gdy tylko zaproponowałem jej tańczyć ze mną zgodziła się. Podczas gdyśmy jedli lody po drugim tańcu, pocałowałem ją w usta, w gorące, świeże, aksamitne usteczka... O, nigdy, nigdy nie zapomnę tych ust... Czemu pani wstaje? O, zostań pani! Myśmy przykuci do tej ławy dopóty — dopóki nie wstaniemy odrazu oboje...
— Zezwalam panu nie kończyć swej opowieści. Nazajutrz przyzna pan, napisałam, że wszystko to było, rzecz prosta, tylko żartem zarówno z mojej, jak i z pańskiej strony... Prosiłam także pana o jedno — a paneś tego nie spełnił. To z pańskiej strony nieładnie, panie Birker! Nieładnie wywlekać znowu na świat Boży tę niemądrą historję...
— Ach pani! Pani nazywa tę historję niemądrą...
— A pan jak ją znajdzie? Może jest to pańska nieszczęśliwa miłość?
— Pani zbyt się gorączkuje, panno Krogh. Pozwól mi pani dokończyć, wypowiedzieć się... Przyznałem, że list pani był rozumny i poprawny. Ja również byłem zajęty ułożeniem do pani listu treści analogicznej... Czy wie pani jednak, czego ja nigdy nie zapomnę z czasów naszego narzeczeństwa — tak, śmiem powtórzyć, — z czasów na-

23