Strona:Ogród życia (Zbierzchowski).djvu/270

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

PRAWDA NAJWYŻSZA



Czasem gdy sprawię komuś w życiu radość,
Coś z tej radości i mnie się udziela,
Jakby na życia codziennego bladość
Wszedł blask wesela.

I wtedy oko moje jaśniej patrzy,
I świat ma dla mnie znacznie więcej czaru,
Bo ten, kto daje, staje się bogatszy
Rozkoszą daru.

Nie żyjmy przeto jak w zamkniętej celi,
Ale w wymianie serc swych wiecznie żywej —
Kto swego szczęścia z drugim nie podzieli,
Nie jest szczęśliwy.