Strona:Ogród życia (Zbierzchowski).djvu/048

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Czyż wiemy, co jest powodem tej wrzawy?
Co psy napełnia lękiem i tęsknicą?
Czy ta noc parna? czy ten miesiąc krwawy?
Czy śmierć, co ciemną skrada się ulicą?

A może w takiej księżycowej chwili
W owych stworzeniach dusza się kołata,
Która swej tajni nigdy nie odchyli
I zawsze niemą zostanie dla świata?