Strona:Ochorowicz, Junosza - Listy. Do przyszłej narzeczonej. Do cudzej żony.djvu/117

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

wciąż zatrudnione. Trafiają się i w tych nizinach objawy brzydkie i wstrętne, ale, doprawdy, więcej jes dobrych — i tylko człowiek sam z gruntu zły i zepsuty dostrzedz ich nie potrafi. I gdy Pani zejdziesz trochę niżej, gdy poznasz ludzkie nędze i życie, gdy zobaczysz wielkie poświęcenia, i wielkie prace i wielki niedostatek, to ci się własne życie, choćby ono było tylko zaledwie znośnem, wyda szczęśliwem Jeśli będziesz miała w danej chwili w ręku chleb lub garść pieniędzy, to ogarnie cię nieprzeparta chęć podzielenia tego chleba i tych monet między nieszczęśliwych i ubogich, aby im ulżyć, a kiedy im ulżysz wówczas sama uczujesz taką lekkość i błogość, jakgdyby ci wielki kamień spadł z piersi. Trzeba schodzić niżej, trzeba widzieć, co się tam dzieje, a szczególniej obowiązkowe to jest dla tych, których los wyżej postawił. Polecam to uwadze Pani Dobrodziejki.