Strona:O protagorejskim typie umysłowości.djvu/12

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

tzw. nienaukowości filozofii, która właściwie, ze względu na swój cel i metodę, nie może pretendować do tego epitetu, o ile nie rozszerzymy jego znaczenia ponad miarę, w czym utraciłby on swój sens określony. Jestem przekonany, że filozofia, przez paranie się ze swymi nierozwiązalnymi przy pomocy dawnych jej metod problemami, wyostrzyła umysły ludzkie w ogóle, czyniąc je zdolnymi do zużytkowania zdobytego wygimnastykowania przy przejściu do zagadnień specjalno-naukowych. W tym upatruję znaczenie lekceważonej przez empiryków filozofii scholastycznej dla rozwoju nauk i ontologii, począwszy od okresu Odrodzenia. Aby zaczęte mogło być rozwalenie zwartego bloku empirycznego stanu rzeczy natury, musiała być wytworzona nader subtelna i zróżniczkowana aparatura, a co ważniejsze samo nastawienie na problematyczność w ogóle, które dała jako drugorzędny swój produkt filozofia. Nie mówię o tym, co filozofia zawdzięcza naukom, bo to dla wszystkich jest oczywiste. Wartoby przeprowadzić bilans szczegółowy na ten temat i pogodzić się wreszcie, mówiąc górnolotnie, ku chwale Prawdy, do której obie strony różnymi drogami zdążają.
Ontologia ma stronę techniczną względnie łatwą i małą stosunkowo aparaturą zadowolnić się może. Zato problematyka jej, dotycząca niejednorodnego jej stanu rzeczy, tj. całości Istnienia, jest niezmiernie ciężka: problemy jej np. stosunku tzw. z niemiecka „psychicznego” i „fizycznego”, czyli koniecznych poglądów częściowych: psychologicznego i fizykalnego, a dalej „materii martwej” do żywej zindywidualizowanej, a dalej logiki do psychologii, są niesłychanie zagmatwane i trudne do sformułowania, bez z góry powziętych idei upraszczających, przez fakt istnienia samoczujących się, i operujących w dodatku znakami, żywych stworów, którymi sami jesteśmy, będących organizmami na tle materii martwej, którą z takim mistrzostwem opanowała fizyka.
Przeciwnie nauki poszczególne: o ile nie dążą do niemożliwej bez ontologii przedwczesnej tzw. ich syntezy, mają do czynienia ze stanami rzeczy względnie jednorodnymi i problematyka ich jest kwestią ich techniki wewnątrz ich zamkniętych sfer, przy czym nie potrzebują one zajmować się kwestią pochodzenia i istotnego znaczenia swych pojęć pierwotnych, o ile nie wykraczają poza wyznaczone im ich stanami rzeczy sfery.
Zato techniczna aparatura pojęciowa nauk przekracza swą komplikacją prostotę aparatu ontologii o nieskończoność nieomal. Na tym tle, zastosowanie niesłychanie trudnego i zawiłego aparatu logistyki do ontologii, dało tak blade dotąd rezultaty. Przyczynia się do