Strona:O początkach chrześcijaństwa.djvu/140

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

zasłyszane z ust Polikarpa, a kładzie wagę nadzwyczajną na świeżość swojej pamięci. Otóż sędziwy biskup Smyrny lubił opowiadać o swoich stosunkach z Janem i innymi uczniami, którzy widzieli Pana. Ireneusz przypomina to Florynowi nie jako pobieżną wzmiankę, lub stylistyczną ozdobę, lecz jako silny argument, mający go przekonać, że jest w błędzie, odstąpiwszy od czystej tradycyi apostolskiej, którą wygłaszał Polikarp jako pochodzącą od Jana lub innych towarzyszy Pana. Któż nie widzi, jak ścisłym w szczegółach, jak ostrożnym w afirmacyach musiał być Ireneusz, jeżeli chciał cel swój osięgnąć, a nie wywołać zaprzeczenia ze strony Floryna? Niepodobna przypuszczać, że myśliciel jasny i głęboki, piszący owe słowa w pełni swoich sił umysłowych, żyjący ciągle wspomnieniami o Polikarpie, swoim mistrzu ukochanym, miał sławnego apostoła, od którego na niego samego przez Polikarpa padały promienie sławy, wmieszać z jakimś Janem presbyterem, o którym nic prawie nie wiemy, a nawet tego nie wiemy napewno, czy istniał[1]. Ale dajmy nato,

  1. Jan presbyter, który w pismach racyonalistów jak cień towarzyszy Janowi apostołowi, a przez Renana został nawet podniesiony do godności ucznia i powiernika jego (L'Église chrétienne p. 49), jest więcej, niż problematyczną figurą, a prawdopodobnie wymyśloną przez Euzebiusza, aby módz jej przypisać autorstwo Apokalipsy. W drugim wieku nikt tego presbytera nie zna, a jeszcze w trzecim wieku Dionizy z Aleksandryi, piszący krótko przed Euzebiuszem, o nim nie słyszał. Renan wprawdzie utrzymuje przeciwnie (L'Antéchrist p. XXXVI), ale w słowach Dionizego u Euzebiusza (Histor. Eccl. VII, p. 573) mowa tylko o dwóch grobach, przypisywanych Janowi w Efezie. Jeden tylko Papiasz w drugiem stuleciu wymienia go, ale słowa jego widocznie są interpolowane. Oto, jak brzmią według Euzebiusza: „Nie zaniecham tobie i to wszystko, czego niegdyś dobrze nauczyłem się od starszych (παρὰ τῶν πρεσβυτέρων) i dobrze spamiętałem poumieszczać w tłómaczeniach (ταῖσ ἑρμηνείαις), prawdę o nich zatwierdzając. (Papiasz napisał: „Wykład słów Pańskich, λογίων κρυιακῶν ἐξήγησις“, w pięciu księgach). Albowiem nie lubiłem, jakto większość ludzi robi, z tymi obcować, którzy wiele mówili, lecz którzy uczyli prawdy, ani z tymi, którzy cudze jakieś przepisy wspominali, lecz którzy wymieniali rzeczy przez Pana do wierzenia podane i od samejże Prawdy pochodzące. Także