Strona:O początkach chrześcijaństwa.djvu/029

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dodaje coprędzej, że wielki Eugeniusz Burnouf nie zostawił ani syna, ani spadkobiercy swej nauki. W istocie Emil Burnouf, wielbiciel Bunsena, nie jest wcale spokrewniony z Eugeniuszem, niezrównanym mistrzem i tłumaczem filologii perskiej i indyjskiej[1]




.

    Wybią, napis nieortograficzny: abreptio Vibies et discensio; na drugim Pluton siedzi na tronie z małżonką swoją; napisy: Dies piter i Abracura t. j. άβρά κούρα. Przed trybunałem. oprócz innych figur, Wybia, prowadzona przez Merkurego (napis: Mercurius Nuntius), obok Alcestis, sławna żona Admeta, która wyobraża tutaj cnoty małżeńskie Wybii, a zarazem zmartwychwstanie. W trzeciej scenie Wybia wchodzi do uczty błogosławionych (napis: inductio Vibiae). Trzy sceny przedstawiają oczywiście: śmierć, sąd, szczęście wieczne, które we wszystkich misteryach pogańskich odgrywają rolę przednią. Ubarwienie mitologiczne dowodzi, że to nie jest grób dwóch chrześcijanek, jak mniema Burnouf, Wybii i Alcesty, lecz poganki Wybii, a kto wszelkiej chce pozbyć się wątpliwości, niech idzie parę kroków dalej, do grobu Wincentego. Zobaczy tam siedm osób ucztujących, a nad nimi napis: septem pii sacerdotes, z których trzy mają frygijskie turbany, oznakę kapłanów Mitry. Ponad sklepieniem grobu czerowiersz łaciński, z którego dowiadujemy się, że tam pochowany Wincenty, kapłan bożka Sabazyusza: (t. j. Mitry) numinis intistes Sabazii Vincentius i t. d. Katakomby są z wieku IV, rozkładem znacznie różnią się od chrześcijańskich, a z pobliskim cmentarzem Prelextata, nie mają żadnego materyalnego połączenia. Oto sanskryt w podziemiach Rzymu, czytany przez Burnouf'a!

  1. „Aber sind dann diese Sätze von irgend einem Gelehrten von Fach unterschrieben“ (Einleitung in die vergleichende Religionswissenschaft p. 33) Eugène Burnouf hat weder einen Sohn, noch einen Nachfolger hinterlassen“ (p. 34).