Strona:Nowy Przegląd Literatury i Sztuki 1920 nr 1.djvu/74

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

skiej często szukali rady kierunku, pouczenia, wytycznych, a nasz największy i najnieszczęśliwszy mąt stanu, rzymsko posągowy Margrabia, Hamleta umiał na pamięć. Dziś jut dzięki wysokiemu poziomowi, rozległości i wszechstronności wiedzy szekspirowskiej, możemy sobie zdać sprawę do jakiego stopnia w zwierciedle dramatów szekspirowskich odbija się polityczne życie Elżbietańskiej epoki.
Szekspir należy, a raczej jest primus inter pares, do tych największych twórców, u których moment pierwszej koncepcji dzieła nie jest momentem najścia stanu nadświadomości i szału twórczego, ale dla których moment koncepcji wogóle jest czemś drugorzędnem i małoważnem, których twórczość natomiast zasadza się na najdoskonalszem, celowem, trzeźwem obmyśleniu i konsekwentnem przeprowadzeniu wielkiego planu literackiego. Jako organizator swego dzieła wchłaniał w siebie wszystkimi porami całą treść swych czasów, całe stubarwne życie, pełne kontrastów i dylematów, problemów i dysonansów, brał do swej świadomości wszystkie elementy i męty przewalającego się życia, więc piękno, brzydotę, heroizm i tchórzostwo, zbrodnie i ofiarności, podniosłości i cudactwa, najintensywniej i najosobiściej interesował się wszystkimi objawami zewnętrznego, okalającego go świata, nic co ludzkie i co spółczesne nie było mu obcem, i z chaosu barw i form, charakterów i wydarzeń, ze spienionych nurtów życia ogółowego, zawiłości motywów, ze splotów konfliktów, wydarzeń, faktów i wrażeń, z theatrum mundi mózg jego wydedukowywał i organizował projekcje świata zewnętrznego, ale spółczesnego, na deski sceniczne. Jego „tragical histories“ nie były ani w jednej uncji utworami sztuki, tworzonej dla samej satysfakcji rodzenia dzieła sztuki, ani sztuki dla literatury sub specie aeternitatis, ani też zeznaniami li tylko jego osobistych przeżyć, przemożeń i przezwyciężeń, czy rozłożonymi na polyfonię głosów konfesjami dziecka wieku XVI,