Strona:Nowe poezye Ernesta Bulawy.djvu/046

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Z skowrończych psalmów.



Wiem o Panie, żem niegodzien
Zdroju wszystkich twoich łask,
Cierniów co mi dajesz co dzień,
Codzień zorzy nowej blask!...
Nowe krople rannej rosy
I błękitne słońc niebiosy…

Lecz choć jesteś pan na niebie
Nie prosiłem nic dla siebie,
Tylko o prawd twych zwycięztwa
Co po dziejów idą fali
Tym płomieniem co się pali
W głębi piersi człowieczeństwa!
Niech zwyciężą! O Hozanna!
Reszta będzie wam dodana…