Strona:Nowe poezye Ernesta Bulawy.djvu/016

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Z Trenów nad Tybrem.


TREN I.


(poświęcone Celinie).

W górach Kampanji wylęgły o Tybrze
Gdzie toczysz mętnych nurtów ciche zdroje?
Czy śnisz o wieków rozwalonéj hydrze
Płynąc pomiędzy gruzy i zwaliska...
Wspomnienia twoje
To potok łez, krwi, zbrodni i cnót — bez nazwiska!

W girlandach kwiatów między ruin brzegi
Zataczasz fale wieczne, i zmącone
A Apeninów rozłzawione śniegi
Bierzesz, jak dzieje pychy, w prawdy słońcu
Na nic — stopione!
Tak płyną, ku wieczności, Oceanów końcu!

Pod wodociągiem stanąłem wśród ciszy;
W dali grób błyszczał Cecylji Metelli,
Na via Appia Romy nikt nic słyszy,
W grocie Egeryi ptacy radę mają
Pająk w kądzieli,
Po strzaskanych kolumnach strumyki szlochają!