w. 385. staruszek Epifani — o. Epifani Gomolski um. na Górze św. Anny 30 V 1815, pozostawiając 4 talary, które kuria wrocławska musiała po sześcioletnich pertraktacjach oddać fiskusowi pruskiemu.
w. 390. ojciec Marek najmłodszy w konwencie — o. Marek Thienel był właśnie wikarym klasztoru w r. 1875. Nazwanie go najmłodszym w konwencie i zdrobniale Markusiem (I 405), oraz przedstawienie go jako naiwnego zakonnika polega na wspomnieniach Bonczyka z lat wcześniejszych; por. obj. I 309. O. Marek wymieniony nadto I 394, 402, 405, 420, 422, 427 i 434.
w. 395. skiż — dla, z powodu; przyimek: skiż użyty tylko tutaj, może jako charakterystyczny dla języka o. Teobalda Wentzkiego. Zachowano tu pisownię Bonczyka: skiż zamiast etymologicznej: skirz.
w. 410. niegdyś — kiedyś; w tym znaczeniu nadto: II 28, III 156, VI 158, przekład Pieśni o życiu Mathissona w. 10, Trzy cnoty w. 18, w zwykłym znaczeniu Góra Chełmska IV 293. Por. także: za czasem I 415.
w. 423. Oczy kalne — oczy mętne; por. Bock: Nauka domowa w. 98.
w. 423. w głęb — w głąb; przykłady oboczności -ę- i -ą- w języku Bonczyka omówiłem we Wstępie do Starego Kościoła Miechowskiego str. LIV.
w. 437. tajemnicza osoba — por. obj. I 142.
w. 440. za ółtarzem — por. obj. I 44.
w. 442. Z Przenajświętszym — z Najświętszym Sakramentem, a raczej z głównym ołtarzem — por. także: z Najświętszym V 516.
w. 444. tam w obszernym półkole — forma miejscownika od: półkoło, a nie półkole, podobnie II 84.
w. 449. adoro Te — Wielbię Cię.
w. 450. ustało — nastało, ustaliło się.
w. 452. Jutrznia — Matutinium czyli pierwsza i najdłuższa z 7 części brewiarza.
w. 457. krywali się — kryli się; podobnie: krywał się w St. K. M. III 157.
w. 465. Po wschodach, wierchnim gankiem — po schodach, gankiem na piętrze. Bonczyk używa wyrazu: schód tylko w liczbie poj., natomiast w l. mn. wschody por. II 391, p. obj. St. K. M. II 401.
Strona:Norbert Bonczyk - Góra Chełmska.pdf/263
Ta strona została przepisana.