Strona:Norbert Bonczyk - Góra Chełmska.pdf/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Między konfratrami nie ma nikogo, kto by mógł uchodzić za żywą kronikę. K‘ temu moje prace urzędowe! ja piszę tylko nocami. Łońskiego roku byłem od 15 czerwca do 15 lipca w Trencinie, tam napisałem pierwszą połowę niniejszej książeczki, — w lutym tego roku napisałem drugą połowę w domu. O historii nie ma w tych pisaninach ani śladu! — do romantyczności skusiła mnie Petronella — ale: romantyka i pielgrzymka — św. Anna i świat — franciszkanin i Romeo! czy to wolno łączyć w jedno? Uroczyste obchody na Górze św. Anny i rozwiązanie konwentu — było głównym przedmiotem, dalsze dodatki miały być niejako masłem na chleb, niestety, to masło czasem takie zjełczałe. Jeden egzemplarz posłałem do Kuriera Poznańskiego i czekam teraz na wyrok śmierci! Potem dopiero obdarzę moich Konfratrów. Wiele imion nawet żyjących osób, wciągnąłem w moje dziełko, słuszna stąd obawa, że teraz ich właściciele „mi oczy wydrapią“! Ale cóż, skoro mnie opęta furor scribendi — wtedy już nic nie widzę i nic nie słyszę.“

Świadectwo Bełzy

Pewne uzupełnienie tego listu, choć są i sprzeczności, stanowi następujący ustęp rozmowy z Bełzą: „Jest to rzecz mniejszej wartości…, pisana b. prędko. Wstęp czyli inwokację, którą mi pan tak chwali, napisałem dość dawno, resztę jednak dorobiłem pośpiesznie, bawiąc na kuracji u wód.“ (Stanisław Piast: Na Szląsku Polskim, Kraków 1890, str. 30). Wiadomość ta wydaje się wiarogodna, gdyż zapisał ją Bełza wnet po swej rozmowie z Bonczykiem, a od ukazania się drukiem Góry Chełmskiej do czasu rozmowy upłynęły dopiero 3 lata, ale uderza uproszczenie dat napisania poematu i uwydatnienie tylko pierwszej fazy wypoczynkowej. Można więc stwierdzić, że na pewno ów wstęp czyli 54 początkowych wierszy poematu powstało „dość dawno“, reszta zaś na dwie raty: na kuracji i w lutym 1886. Jeżeli idzie o pośpiech w dorobieniu reszty, to sprawa nie jest tak prosta, jakby się zdawało. Najpierw zaciekawia słowo: dorobiłem, jeżeli pochodzi od samego Bonczyka, co jest prawdopodobne, dalej nazwanie owych 54 wierszy początkowych wstępem czyli inwokacjinwokacją(!), bo krótko mówiąc, coś się tutaj nie zgadza ze sobą. Wszakże owe wiersze początkowe nie są w stosunku do obecnej całości inwokacją, lecz ekspozycją, gdyż inwokację stanowi 18 dalszych wier-