Strona:Niewiadomska Cecylia - Legendy, podania i obrazki historyczne 19 - Resurecturis.djvu/65

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wi umrzeć wszyscy. Ale wierzą w zwycięstwo i trwają, pracują, nie opuszczają rąk, ani na jedną chwilę nie poddają się zwątpieniu i rozpaczy.
Upływają miesiące, oni zawsze w pogotowiu. Niemcom zerwano maskę, wyszły na jaw ich zdradne intrygi, pozorny spokój wrócił. Lecz mieszkańcy Lwowa czuwają.
A tymczasem wybuchnął pożar w innej stronie.
W grudniu wracał do Polski Paderewski, jeden z twórców komitetu szwajcarskiego, dzielny i niestrudzony obrońca praw Polski na Zachodzie i w Ameryce. Cała Polska oczekuje go z wielkiem wzruszeniem, to też kiedy ukazał się w Poznaniu, pękła żelazna tama przymusu, milczenia, w którem wytrwała podczas wojny Wielkopolska. Tysiące wdzięcznych dzieci wyległo powitać swojego żywiciela i obrońcę, rozległy się okrzyki: — Jeszcze nie zginęła! — polskie flagi ukazały się na domach.
Och, tak długo Poznańskie nie mogło okazać radości i nadziei, które kwitły w sercach, — tak długo!
Lecz Prusak oburzony: — tego już za wiele! Poznańskie to Prusy, to ziemia niemiecka. Tu Polska? Nigdy! Nigdy!
Padają strzały do bezbronnych, — walka. Ludność chwyta za broń, wydziera ją ciemiężcom. Szał wolności ogarnia Wielkopolskę: — dość już tego! dłużej nie zniesie!
Stają w szeregach chłopi, lud miejski, żołnierze, wszędzie starcia, napady, krew się leje, — ale w ciągu dni kilku Poznańskie wolne od Prusaków.
To nie znaczy wcale, że walka skończona: ona rozpoczęła się dopiero. Niemcy tworzą oddziały straży pogranicznej i toczą wojnę z Polską. Krew płynie, — trudno: za wolność życiem płacić trzeba. A zapał tak ogromny, Wielkopolska uzbraja się tak szybko, iż nietylko swoje granice osłania, lecz wysyła pomoc dla Lwowa. Choć walka z Niemcem trwa.
W Wilnie gospodarują bolszewicy, posuwają się coraz dalej, i ten pożar powstrzymać trzeba. Jeszcze jedno ognisko walki.