Strona:Niewiadomska Cecylia - Legendy, podania i obrazki historyczne 16 - Królestwo Polskie 1815-31.djvu/25

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

t. j. że nietylko Polacy znają i cenią prace Lelewela, lecz poznali się na nich Niemcy i Francuzi.
O tem wszystkiem Nowosilcow wie dokładnie, utrzymuje tam szpiegów, śledzi młodzież, uwięziono już kilkunastu za to, że jakiś uczeń 3-ej klasy napisał w dniu 3-go maja na tablicy: Niech żyje Konstytucja 3-go maja!
Ale to jeszcze nie uniwersytet, o który chodzi mu przecież najbardziej.
Nakoniec w roku 1823 zdobył jakiś list studencki, w którym była mowa o związkach młodzieży. Nareszcie!
Zjawił się natychmiast w Wilnie i rozpoczęły się aresztowania. Brano wszystkich, którzy w ciągu lat ostatnich uczęszczali do uniwersytetu, — porywano ich ze wsi, z domów, nie tłumacząc się za co i po co.
Gdy znaleźli się wszyscy w więzieniu, przerobionem z klasztoru Bazyljanów, jeden z nich opisuje tak swoje porwanie:

Oddawna słyszałem
O jakiemś w Wilnie śledztwie; dom mój blisko drogi:
Widać było kibitki, latające cwałem,
I co noc nas przerażał poczty dźwięk złowrogi.
Nieraz gdyśmy wieczorem do stołu zasiedli,
I ktoś żartem uderzył w szklankę noża trzonkiem,
Drżały kobiety nasze, staruszkowie bledli,
Myśląc, że już zajeżdża feldjeger ze dzwonkiem.
Lecz nie wiedziałem, kogo szukają i za co,
Nie należałem dotąd do żadnego spisku,
Sądzę, iż rząd to śledztwo wynalazł dla zysku,
Że się nasi więźniowie porządnie opłacą,
I powrócą do domu.


Tomasz Zan.

Taką masz nadzieję?