Strona:Nietzsche - Tako rzecze Zaratustra.djvu/253

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
2

Kto człowieka kiedyś latać nauczy, ten wszystkich rubieży kamienie przesunie; wszystkie kamienie graniczne w powietrze mu się uniosą, a ziemię nanowo ochrzcić on będzie musiał — jako „lekką“.
Struś biega prędzej, niźli najbystrzejszy koń, wszakże i on w ciężką ziemię ociężale głowę chowa: tak czyni i człowiek, co latać nie potrafi.
Ciężką jest mu ziemia, ciężkiem życie; tak duch ciężkości chce! Kto zaś lekkim chce się siać i ptakiem być, samego siebie kochać powinien: — tak ja pouczam.
Aliści nie miłością schorzałych i chorzejących: gdyż u nich cuchnie nawet i miłość własna!
Należy nauczyć się samego siebie miłować — tak ja pouczam — czerstwą i kirową miłością: aby człek z samym sobą rad przestawał i nie wałęsał się wszędy.
Takie wałęsanie się chrzci siebie „miłością bliźniego“: słowem tem dotychczas i kłamano, i obłudy wszelkie czyniono najudatniej, osobliwie pośród tych, którzy całemu światu ciążyli.
I zaprawdę, przykazanie to nie na dziś i nie na jutro, samego siebie kochać się nauczyć. Sztuka to raczej najwykwintniejsza, w podstępy najbardziej zasobna, sztuka ostatnia i najcierpliwsza.
Przed swym właścicielem jest wszelka własność dobrze ukryta, a ze wszystkich skarbów bywa ten własny najpóźniej odkopany, — duch ciężkości to sprawia.
Nieomal że w kołysce dają nam już ciężkie słowa i wartości, jak oto: „dobro“ i „zło“ — tak się posag nasz zwie. W imię jego wybaczają nam to, że żyjemy.
I przeto pozwala się dziatkom do siebie przychodzić, aby ich zawczasu ostrzedz, by siebie nie kochały: zdziaływa to duch ciężkości.
Zaś my — wleczemy sumiennie wszystko, co nam przy-