Strona:Narcyza Żmichowska - Poganka.djvu/15

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
XI

nić — pisze — kiedy małżeństwo bez miłości w przekonaniu mojem nie leży. Kto jak ja kochać i nie umie i nie może, niech sam przez świat idzie, bo lepsza samotność od utrudniającego towarzystwa». Czy istotnie autorka Poganki nie umiała kochać? Opowie nam to jeszcze sama.
Następują dwa lata blisko pobytu w Poznańskiem, gdzie wciąż waży się projekt założenia pensji; tam wydaje swoje poezje, zebrane pod tytułem Wolne chwile Gabryelli. Wreszcie, w r. 1846, — Poganka, która daje jej miejsce pośród pierwszych w literaturze, a utwierdza te jej prawa pojawiająca się w następnym roku (1847) Książka pamiątek.
Ale nie sama literatura pochłania w tym okresie Żmichowską. Chwila nie pozwala na takie zasklepienie; wciąga najgorętszych w bezpośrednie działanie. Żmichowska, choć później przeciwna będzie spiskom, jako niezgodnym, jej zdaniem, «z charakterem Polaka», wówczas bierze w nich czynny udział. Ta epoka jej życia dość niedokładnie jest znana; zdaje się jednak, że Narcyza niejeden raz przekradała się przez granicę jako emisarjuszka. Nocując gdzieś w karczmie wiejskiej słyszy rozmowę chłopów, która przeraża ją swą nienawiścią i wnosi zamęt w jej demokratyczne ideały.
Niebawem, pomiędzy rokiem 1846 a 1849 zaczyna się w Królestwie nowy okres represyj, aresztowań, rewizyj: moment jakże mało sprzyjający literaturze! Narcyza mieszka wówczas w Warszawie, stara się żyć z pióra, układając bez zapału podręczniki pedagogiczne. Gdy z pieniędzmi jest kuso, co zdarza się często, chroni się na wieś do rodziny. Naraz, w r. 1849, policja rosyjska dostaje do rąk korespondencję Narcyzy z Pauliną Zbyszewską, «demokratyczny» duch tych listów (zbrodniczy w owym czasie), aluzje do sprawy księdza Ściegiennego, wszystko to wydaje się podejrzane: obie panny dostają się do więzienia w Lu-