Strona:Narcyza Żmichowska - Czy to powieść.pdf/9

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
PRZEDMOWA

W czasie kiedy Dom Książki Polskiej zwrócił się do mnie o napisanie przedmowy do tej książki, zajęty byłem właśnie studjowaniem puścizny po mojej matce, zwłaszcza w części tyczącej się Narcyzy Żmichowskiej. Jest tam, oprócz innych listów Narcyzy, z górą setka listów jej do mojej matki, przeważnie bardzo obszernych. Gdy chodzi o poznanie tej tak rychło ukanonizowanej a tak mało znanej pisarki, korespondencja ta jest dokumentem pierwszorzędnego znaczenia. Listy Narcyzy miewały rozmaity charakter, zależnie od węzłów, jakie ją z którą z przyjaciółek łączyły. Przyjaźń jej z matką moją — przyjaźń, o której sile i o znaczeniu jej w życiu Narcyzy przekonało mnie wczytywanie się w te foljały listów — miała odcień, który szczególnie nas tutaj interesuje: mianowicie literacki charakter tego stosunku. W czasie tej zażyłości, młoda uczenica Narcyzy, Wanda Grabowska, zaczynała — nieśmiało wprawdzie — brać się do pióra: stąd w tej wymianie listów szczególnie wiele miejsca zajmują sprawy piśmiennicze. Przez jakiś czas nawet Narcyza stara się wciągnąć Wandę do współpracownictwa, ma na nią daleko sięgające zamiary i plany, a plany te snują się właśnie dokoła tej powieści. Ale, aby to objaśnić, trzeba poświęcić parę uwag warunkom, w jakich rozwijała się twórczość Żmichowskiej, przedwcześnie w nieprzyjaznych okolicznościach życiowych zdławiona.