Strona:Najnowsze krakowiaki żebyście poznali prawego Polaka.djvu/93

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—  87  —

415. Ach! pozwólcie nieba,
Spraw to wielki Boże!
Żebym był kochany,
Jeźli to być może?

416. Zachmurza się niebo,
Deszcz zaczyna rosić,
Nieczułość dziewczyny,
Ach! jak ciężko znosić.

417. Nie będę się żenił,
Nie będę się spieszył,
Będę się umizgał,
I dziewczęta cieszył.

418. Płynie kaczor, płynie,
Koło mego domu,
Kogo kocham szczerze,
Nie powiem nikomu.

419. Jak rybka bez wody,
Tak ja bez dziewczyny,
Nie mogę wytrzymać,
I jednej godziny.