Strona:Najnowsze krakowiaki żebyście poznali prawego Polaka.djvu/109

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—  103  —

495. Dla ciebiem chłopczyno,
Spokojność straciła,
Nie będę się więcej,
Wesoło bawiła.

496. Teraźniejsza młodzież,
Jako wietrzne młyny,
Latają od jednej,
Do drugiej dziewczyny.

497. Jednę pocałuje,
Przy drugiej usiędzie,
Trzeciej obiecuje,
Że jej mężem będzie.

498. O nieba! na cóż mi
Życia przedłużacie,
Gdy nad moim losem,
Litości nie macie.

499. Nielitość rodziców,
To mnie życie skróci,
Jeźli ma Karolcia,
Do mnie nie powróci.