Strona:Nagrobek Urszulki.djvu/094

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Utarło się zdanie, że ta kunsztowna inwokacja, złożona z dźwięków i obrazów tak troskliwie dobranych, pisana była jako tren w całym zbiorze ostatni, „niby dla zaokrąglenia całości“.[1] Niewątpliwie, charakter inwokacyjny wiersza, nagromadzenie tak typowe efektów i, powiedzielibyśmy, akordów, które zwykły otwierać poemat lub cykl żałobny, świadczą, że tren I był pomyślany i napisany jako wstęp obszerniejszego dzieła. Cechy te wyśledziły badania dawniejsze i w zasadzie nie omyliły się; pozostaje tylko kwestja, czy wiersz „Wszytki płacze“ powstał jako inwokacja do wszystkich trenów czy też pewnej ich części, która się w jakąś całość konstruktywną układała. Jest bowiem rzeczą bardzo wątpliwą, by po wzniosłej modlitwie trenu XVIII i wielkiej konsolacji XIX pisał Kochanowski wstęp w tak ultra-klasycystycznym smaku. Psalmodja wyzbyły się balastu humanistycznego; Sen zaś usiłował liczne wpływy antyczne zatrzeć i rozświecić światłem, które nietylko z Olimpu płynie. Myśl poety, raz wyzwolona z pęt konwenansu, była w innych zupełnie dziedzinach, a ów typowy ingressus nie miałby w cyklu odpowiednika stylowego.

Obok tej dysharmonji wewnętrznej inna się jeszcze nasuwa wątpliwość; w końcowej redakcji Trenów, wobec nieoczekiwanej przewagi żywiołu autobiograficznego, głównem usiłowaniem Kochanowskiego było równomierne rozłożenie materjału tak, by zamiar pierwotny, uwiecznienie i opłakanie Urszulki, nie rozpłynął się wśród wynurzeń osobistych i by postać istotnej bohaterki górowała nad całem dziełem. Tren I o Urszulce mówi mało, nic prawie; nie może więc być argumentem cyklu złożonego z nastrojowo odmiennych a dwom różnym osobom poświęconych fragmentów. Przypuszczać raczej należy, że tr. I powstał wówczas, gdy równowaga poematu nie była jeszcze zachwianą, gdy momenty autobiograficzne nie wysuwały się na czoło a rdzeń osnowy grupował się silnie około jednej postaci. Była to faza o wiele wcześniejsza od tych usiłowań końcowych, w których poeta pisał inskrypcję wstępną, wyraźnie już spajającą rozbieżne części w jedną całość.

  1. Plenkiewicz R., l. c. str. 613; Kubik W. Geneza »Trenów«, str. 13.