Strona:Nagrobek Urszulki.djvu/014

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

sposobny i brak wiary w utwory własnego pióra wywołało; daleko stąd jednak do przypuszczeń, że ukochana Urszulka zgasła niedługo przed dniem napisania listu. Ojciec przecie i z potrzeby wewnętrznej i dla usprawiedliwienia wspomniałby tę smutną stratę; wytłumaczyłoby to najlepiej przed kanclerzem jego „zły aspekt“ i upadek ducha. Przyjmijmy wreszcie, że Zamoyski wiedział już o żałobie w Czarnolesie; Kochanowski więc nie potrzebował mu o niej donosić. W tym stanie rzeczy znów nie ulega wątpliwości, że wiadomość o śmierci nieletniego dziecka nie doszła z zapadłej wsi pod Radomiem do uszu kanclerza lotem błyskawicy; dowiedzieć się mógł o niej w parę tygodni lub miesięcy nawet po fakcie, i to najprawdopodobniej z jakiegoś listu samego poety. Gdyby to zaś wydarzyło się na czas niedługi przed wysłaniem gońca do Czarnolasu — Zamoyski niewątpliwie wyraziłby współczucie w swem piśmie, byłaby to przecie odrobina pociechy dla serca ojcowskiego i najpewniejsze zarazem pozyskanie go dla pracy żądanej. W liście kanclerza mowy o tem z pewnością nie było, gdyż Kochanowski, przy znanej kurtuazji epistolarnej owych czasów, nie omieszkałby znów w odpowiedzi nawiązać do kondolencji i podziękować znakomitemu protektorowi.
Całe to napozór kunsztowne może, ale w gruncie rzeczy bardzo proste rozumowanie prowadzi do tego, że na liście z 14 stycznia 1580 r. — śmielszych wniosków o genezie Trenów budować nie można. Stoimy wobec dylematu: albo treść pisma dotyczy wyłącznie złego zdrowia autora i z śmiercią Urszulki nic nie ma wspólnego, albo też jest w przygnębieniu swem echem odległem tejże śmierci, której wspominać nie potrzeba, gdyż była już kiedyś mowa o niej między poetą a kanclerzem. W jednym i w drugim przypadku list ten nic bliższego o dacie zgonu Urszulki powiedzieć nam nie może.
Skutki tej hipotezy nie były zresztą szczęśliwe. Czas pisania Trenów ścieśniono do kilku miesięcy, kiedy ogromny obszar przeżycia i myśli poety świadczy o procesie twórczym znacznie dłuższym; narzucono dalej Kochanowskiemu niespotykany u niego pośpiech w druku dzieła, gdy wiemy skądinąd,