Strona:Mikolaja Machiawella Traktat o Ksieciu.djvu/028

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

z Faency, z Pezaro, z Rimini, z Kamerino, z Piombino, niemniej Luka, Piza i Siena, wszyscy ubiegiwali się o przyjaźń króla. Wówczas poznali Wenecyanie nierozmyślność, jaką popełnili, robiąc go panem dwóch trzecich części Włoch dlatego, aby odzyskać dwie ziemie w Lombardyi. Król mógł z łatwością powagę swoją we Włoszech utrzymać, byle tylko do powyższych stosował się zasad i wszystkich swoich przyjaciół wziął w opiekę, którzy bądź dla swej mnogości, bądź dlatego, że jako słabi obawiali się Rzymu i Wenecyanów, musieli przy nim zostać, a za ich pomocą byłby sobie upewnił możnych. Lecz zaledwie podbił Medyolan, zaczął nierozsądnie postępować, bo pomagał papieżowi Aleksandrowi do władzy nad Romanią nie pomnąc, że tym sposobem sam się osłabiał i z przyjaciół, oraz z tych ludzi ogołacał, którzy się na jego łaskę zdali, papieża zaś wywyższał, gdyż do duchownego blasku dodawał mu świeckiego znaczenia. Pierwszy ten błąd po-